Wieczorek Panieński i coś jeszcze

Coś jeszcze? tutaj może kryć sie wiele :)

Niespodzianka koleżanek, pracownia ceramiczna i kolejne etapy wieczoru. Prawda jest taka, że jak dotkniesz gliny to chcesz tego więcej ale ... trzymajmy się choć trochę planu ;)

Można wszystko. Zamówić pogodę i sprawić by była jeszcze piękniejsza. Popołudnie nazwać wieczorkiem i do tego panieńskim. Ale przyjaźń? ta przychodzi drogą radości i otwartości serca.

Cudownie mieć przyjaciołki, które sprawiają, że radość zmian w życiu staje się jeszcze piękniejsza. Zawsze niespodzianki i z naszej strony było nią Raku :)

Panieńskie potkanie ceramiczne, trochę malowania, kolorów, magia ognia Raku i kaprysów szkliwa Esmeralda. Każde serce inne choć pozornie takie same. Gdy je lepiłam dla dziewczyny już cieszyłam się na to spotaknie.

Glina, miękki dotyk, kształt, który rodzi się w dłoni. Koło kręci się jak koło życia, ale wystarczy nadać glinie formę i w końcu powstaje to czego oczekujesz lub... poprostu zawiły twist, który wydaję się być sam w sobie pięknem.

Ceramika to nie matematyka ale radość sprawia że kąt patrzenia ogarnia wszystko.

Ceramiczne przyjacielskie spotkanie, niemal w przeddzień ślubu, epatuje, nadal dzięki żywym wspomnieniom tego dnia i mimochodem robionym zdjęciom, szczęściem i radością.

Niezmiernie nas ucieszyło, że mogliśmy brać udział w tym spoktaniu jako organizatorzy :) I ... teraz jeszcze wiecej pomysłów na kolejne dedykowane spotknia cermiczne :)